Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi daro z miasteczka Tczew. Mam przejechane 17692.90 kilometrów w tym 5780.48 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.98 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy daro.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2013

Dystans całkowity:457.13 km (w terenie 9.00 km; 1.97%)
Czas w ruchu:22:51
Średnia prędkość:20.01 km/h
Maksymalna prędkość:43.10 km/h
Liczba aktywności:6
Średnio na aktywność:76.19 km i 3h 48m
Więcej statystyk
  • DST 100.66km
  • Czas 04:52
  • VAVG 20.68km/h
  • VMAX 42.30km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Sprzęt CENTURION CROSS LINE 700
  • Aktywność Jazda na rowerze

31-10-2013. Czwartkowa rowerowa stówka. Załatwianie spraw w 3-mieście.

Czwartek, 31 października 2013 · dodano: 31.10.2013 | Komentarze 0

W kilku słowach, co i jak. Najpierw szybkie kręcenie do LOT-u w Gdańsku, drogą krajową nr.91. Po załatwieniu spraw, następny kierunek Przymorze-Obrońców Wybrzeża. Najpierw dojazd do stacji SKM-Politechnika, koło stacji dalsza jazda wzdłuż torowisk tramwajowych do ul.Hallera we Wrzeszczu i ścieżkami rowerowymi w kierunku Gdańsk-Brzeźno, przed pętlą końcową w Brzeźnie, skręt na głównym rondzie w lewo i po paru kilometrach dojeżdżam do mojego drugiego celu na ul.Obrońców Wybrzerza na Przymorzu. Po szybkim załatwieniu spraw kieruje się na ul.Niepodległości w Sopocie, aby ścieżkami rowerowymi dotrzeć do samej Gdyni-Redłowo, mijając po drodze Sopot-Kamienny Potok i Gdynię-Orłowo. Na miejscu przy pawilonie nauki i zabawy Eksperyment w Gdyni, skręcam na lewo i wjeżdżam na wiadukt pieszo-rowerowy nad torowiskiem SKM i kieruję się na Gdynię-Witomino, tutaj docieram do 3 celu mojej wycieczki rowerowej, szybko załatwiam sprawy (na liczniku 62km) i wracam z powrotem do Gdyni-Orłowa. Wskakuję do kolejki SKM w kierunku Gdańsk Główny. W Gdańsku obieram kierunek tym razem na rowerze - Pruszcz Gdański. W miarę szybko docieram do Pruszcza Gdańskiego, dalej to już Różyny, Pszczółki, Miłobądz i Zajączkowo.
Docieram troszkę zmęczony cały i zdrowy do domciu w Tczewie.
Sprawy załatwione i dzień przebiegał bez większych komplikacji.
Pogoda wyjątkowo słoneczna, temperatura ok.10st.C w ciągu dnia, a po godzinie 19-tej temp.spadła i elektroniczne wskaźniki przy drodze Traktu Św.Wojciecha pokazywały tylko 6st.C, zrobiło się wtedy chłodno i czułem się mało komfortowo.
No i to by było na tyle, koniec relacji.


Mam parę fotek, zrobiłem z nich foto-składankę, opisującą pobyt mój w poszczególnych miejscach tego dnia.

31-10-2013. Foto-składanka zdjęć z mojego pobytu w 3-Mieście. Halloweenowe 100km na rowerze © daroexp




  • DST 100.57km
  • Teren 2.00km
  • Czas 04:56
  • VAVG 20.39km/h
  • VMAX 43.10km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Sprzęt CENTURION CROSS LINE 700
  • Aktywność Jazda na rowerze

26-10-2013. Sobotnia rowerowa stówka.

Sobota, 26 października 2013 · dodano: 27.10.2013 | Komentarze 4

Dużo by tu się rozpisywać. Postaram się w kilku zdaniach nakreślić co i jak. Pogoda z rana nie zachęcała do rowerowania, na szczęście po godzinie 12-tej troszkę się rozpogodziło, więc plan był taki, pojeździć troszkę po Kociewiu.
Wskakuję na krajową 91 do Czarlina, skręcam na Waćmierek, dojeżdżam do Waćmierza, dalej obieram kierunek Brzuśce.
Przed Brzuścami czas na małą kawkę z termosu i fotkę na tle farm wiatrowych.
Następnie przejeżdżam przez Radostowo, Rajkowy.
Tutaj mała przerwa i czas na fotkę.

Na łonie Natury w lesie koło Pelplina, krajobraz piękna Jesieni.

26-10-2013. Sobotnia rowerowa stówka. Na łonie Natury w lesie przed Pelplinem, krajobraz piękna Jesieni © daroexp


W Pelplinie robię jeszcze jedno zdjęcie przy Katedrze Pelplińskiej.
26-10-2013. Sobotnia rowerowa stówka. Przy Katedrze Pelplińskiej w Pelplinie © daroexp


Wyjeżdżam z Pelplina mijam po drodze Rożental, następnie Kulice Tczewskie, przejeżdżam przez przejazd kolejowy i dojeżdżam do Kulic Małych, po krótkiej chwili jestem już w Nowej Cerkwi.
Tutaj parę fotek.

26-10-2013. Sobotnia rowerowa stówka. Szybka fotka przy kościele parafialnym pw.Wniebowzięcia NMP, ok.poł.XIVw, odbud.1767r. w Nowej Cerkwi, koło Kulic Małych © daroexp

Po opuszczeniu Nowej Cerkwi kieruje się na drogę nr.234 Skórcz-Gniew. Po dojechaniu do Morzeszczyna, dalej kieruję się na Dzierżążno i Gogolewo. Jestem już niedaleko Gniewa.

Dojeżdżam wreszcie do Gniewa, a skoro tak, to pozostaje zrobić wieczorne zdjęcie na tle Zamku Krzyżackiego w Gniewie.
26-10-2013. Sobotnia rowerowa stówka. Wieczorne zdjęcie na tle Zamku Krzyżackiego w Gniewie © daroexp


Trasa powrotna z Gniewa do Pelplina przebiegała kawałkiem drogi krajowej 91, później drogą nr.230 przez Cierzpice, Kursztyn, Janiszewo, Janiszewko i do Pelplina. Od Pelplina do domu w Tczewie pokonuje trasę przez Rajkowy, Radostowo, Brzuśce, Wielgłowy i ulicą Pelplińską wpadam ponownie na drogę krajową nr.91 na Czarlin i Tczew.
Tutaj nocne zdjęcie przy kapliczce drogowej koło Wielgłowy. Trasa powrotna do Tczewa.

26-10-2013. Sobotnia rowerowa stówka. Nocne zdjęcie przy kapliczce drogowej koło Wielgłowy. Trasa powrotna z Pelplina do Tczewa © daroexp


Jest godzina 20.55, na dworcu autobusowym na tle Galerii Kociewskiej w Tczewie.
26-10-2013. Sobotnia rowerowa stówka. Na dworcu autobusowym na tle Galerii Kociewskiej w Tczewie © daroexp


Jest godzina 21.00, przy lokomotywie parowej im.Grzegorza Ciechowskiego w Tczewie, pomalowanej w kolorach Republiki.
26-10-2013. Sobotnia rowerowa stówka. Przy Lokomotywie Parowej im.Grzegorza Ciechowskiego w Tczewie, pomalowanej w kolorach Republiki © daroexp


Pogoda znośna, wiaterek w jedną stronę z przodu, w drugą stronę z wiaterkiem w plecy, więc było troszkę szybciej.

No i to by było tyle, kończę relację z sobotniej rowerówki.




  • DST 54.48km
  • Teren 2.00km
  • Czas 02:58
  • VAVG 18.36km/h
  • VMAX 39.40km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Sprzęt CENTURION CROSS LINE 700
  • Aktywność Jazda na rowerze

19-10-2013. Trasą przydrożnych kapliczek do Góry Papieskiej w Pelplinie.

Sobota, 19 października 2013 · dodano: 19.10.2013 | Komentarze 1

Jak w temacie wyżej, postanowiłem odwiedzić Górę Jana Pawła II w Pelplinie. Po drodze porobiłem parę fotek mijanych kapliczek przydrożnych. Pogoda średnia, w stronę Rajkowy i Pelplina jazda pod wiatr, miejscami bezwietrznie głównie w terenach przy lesie. Droga powrotna z wiatrem w plecy, więc było łatwiej, no i miejscami z górki, wtedy było jeszcze lepiej. Ogólnie wycieczka udana.
Mapka trasy wycieczki:


Fotorelacja z wycieczki:
Gdzieś na drodze za Radostowem.

19-10-2013. Sobotnia wycieczka. Gdzieś na drodze za Radostowem, piękna złota jesień charakteryzująca się wieloma kolorami na drzewach © daroexp


Figurka z 1891 roku i kapliczka z 1892 roku przydrożna w Rajkowych.
19-10-2013. Sobotnia wycieczka. Przydrożna figurka w Rajkowych z 1891 roku © daroexp


19-10-2013. Sobotnia wycieczka. Kapliczka przydrożna w Rajkowych z 1892 roku © daroexp


Góra Papieska w Pelplinie, zwana też Górą Jana Pawła II, została tak nazwana na pamiątkę pobytu w tym miejscu Papieża Jana Pawła II w dniu 6 czerwca 1999 roku, który to celebrował Mszę Świętą. Obecnie miejsce to służy za cel pielgrzymek wiernych i turystów przyjeżdżających do Pelplina. Centralnym obiektem na górze jest 33 metrowy krzyż odbijający promienie słoneczne.
19-10-2013. Sobotnia wycieczka. Jestem na Górze Papieskiej Jana Pawła II w Pelplinie, góra nazwana na pamiątkę pobytu i celebracji Mszy Świętej w dniu 06-06-1999 r, przez uwczesnego Papieża Jana Pawła II, w tle ogromny krzyż i monumentalny blok © daroexp


Obiektami godnym uwagi są też ściany tablic herbów, znajdującymi się w pobliżu krzyża.
19-10-2013. Sobotnia wycieczka.Przy ścianie tablic Herbów na Górze Jana Pawła II w Pelplinie © daroexp


Monumentalny pamiątkowy blok skalny na którym są cztery tablice skierowane w cztery strony świata z napisem "A ROZTROPNY BUDOWNICZY TO TEN, KTÓRY SŁUCHA SŁÓW CHRYSTUSA I WYPEŁNIA JE..."
19-10-2013. Sobotnia wycieczka. Przy monumentalnym bloku skalnym z czterema tablicami skierowanymi w cztery strony świata, z napisem "A ROZTROPNY BUDOWNICZY TO TEN, KTÓRY SŁUCHA SŁÓW CHRYSTUSA I WYPEŁNIA JE..." © daroexp


Kapliczka przydrożna (Boży męka) w Radostowie, wq drodze do Brzuśce.
19-10-2013. Sobotnia rowerówka.Kapliczka przydrożna (Boży męka) w Radostowie. W drodze do Brzuśce © daroexp


Ja na tle kapliczki przydrożnej (Boży męki) w Brzuśce, w drodze do Waćmierza i Waćmierka.
19-10-2013. Sobotnia rowerówka.Kapliczka przydrożna (Boży męka) w Brzuśce, w drodze do Waćmierza i Waćmierka © daroexp


Na drodze leśnej z Waćmierka do Śliwin.
19-10-2013. Sobotnia wycieczka. Na drodze leśnej międzi Waćmierkiem a Śliwinami © daroexp


Przy kapliczce przydrożnej w Śliwinach.
19-10-2013. Sobotnia wycieczka. Jestem przy kapliczce przydrożnej w Śliwinach © daroexp


Tutaj szybki przejazd w kierunku Rokitek, a następnie ulicą Rokicką do pierwszego ronda i dalej ku ulicy Jasia i Małgosi na Osiedlu Bajkowym i do domciu.




  • DST 91.40km
  • Teren 5.00km
  • Czas 04:43
  • VAVG 19.38km/h
  • VMAX 36.90km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Sprzęt CENTURION CROSS LINE 700
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

13-10-2013. Na rowerkach z Markiem do Mikoszewa nad morze.

Niedziela, 13 października 2013 · dodano: 14.10.2013 | Komentarze 4

Było tak, telefonicznie się zgadaliśmy z Markiem iż pojedziemy w Niedzielę z rana nad morze do Mikoszewa i tak się stało. Wyruszyliśmy z Suchostrzyg parę minut po godzinie 10-tej. Szybko pokonujemy odcinek trasy Tczew-Steblewo, mijając po drodze Czatkowy i Koźliny. Tutaj fotki:
Wspólna fotka przy drodze:

13-10-2013. Niedzielna rowerówka z Markiem do Mikoszewa nad morze. Wspólne zdjęcie Ja z Markiem gdzieś na drodze © daroexp


Marek na trasie, gdzieś koło Steblewa:
13-10-2013. Niedzielna rowerówka. Marek na trasie, gdzieś koło Steblewa. Jesień na drzewach pięknie się prezentuje © daroexp


Piękno pory Jesiennej widoczne na drzewach przy drodze:


Trasa od Steblewa do Żuławek przebiegała przez Giemlice, Długie Pole, Leszkowy, przejechaliśmy szybko przez most drogowy krajowej 7-ki na rzece Wiśle w Kiezmarku, następnie Dworek, wjeżdżamy do powiatu Nowodworskiego i wspólna fotka na moście zwodzonym (kiedyś był to most pontonowy) na rzece Szkarpawa, łączący Drewnicę z Żuławkami.
13-10-2013. Niedzielna rowerówka. Wspólne zdjęcie z Markiem (po lewej) na moście zwodzonym na rzece Szkarpawa, łączącym Drewnicę z Żuławkami © daroexp


Przejeżdżamy dość szybko przez Przemysław i Mikoszewo, docierając do upragnionego celu, czyli plaża w Mikoszewie. Pogoda ładna, bezwietrznie, na plaży niewiele spacerujących. Kilka fotek z tego miejsca.
13-10-2013. Niedzielna rowerówka. Wspólne zdjęcie z Markiem, przed wejściem na plaże w Mikoszewie © daroexp


Tutaj już na samej plaży.
13-10-2013. Niedzielna rowerówka. Wspólne zdjęcie z Markiem na plaży w Mikoszewie © daroexp


13-10-2013. Cel naszej wycieczki osiągnięty, widok na plażę w Mikoszewie niedzielnym popołudniem, jak widać niewielu jest spacerująscych, pogoda bezwietrzna, choć z lekkim zachmurzeniem © daroexp


Po małym odpoczynku i posileniu się w pobliskim lesie udajemy się w drogę powrotną, decyzja jedziemy ku przeprawie promowej w Mikoszewie, na miejscu okazuje się, że za długo byśmy musieli czekać na prom, więc wracamy z powrotem na główną krzyżówkę drogową, po drodze ustalamy trasę powrotną, będzie ona przebiegać przez Ostaszewo, Nową Cerkiew i Lichnowy, a więc jedziemy.

W Nowej Kościelnicy robię zdjęcie rekonstruowanego Domu Podcieniowego z XVIII w. Od właścicielki posesji dowiedzieliśmy się, że konserwacja i dokończenie rekonstrukcji domu potrwa jeszcze kilka lat.

13-10-2013. Zdjęcie rekonstruowanego Domu Podcieniowego z XVIII w. Ujęcie ogólne z ulicy w Nowej Kościelnicy. Od właścicielki posesji dowiedzieliśmy się że konserwacja i dokończenie rekonstrukcji domu potrwa jeszcze kilka lat © daroexp


Tutaj zdjęcie tabliczki informacyjnej o zakresie wykonywanych prac konserwatorskich i czego one dotyczą (przepraszam za jakość, zdjęcie było robione od dołu).
13-10-2013. Dom Podcieniowy z XVIII w. w Nowej Kościelnicy. Tabliczka informacyjna o zakresie wykonywanych prac konserwatorskich i czego one dotyczą. © daroexp


Robię też zdjęcie bocznej ściany domu i konstrukcji belkowej zadaszenia Domu Podcieniowego z XVIII w. Dom jest rekonstruowany według oryginalnych starych planów budowy, belki zadaszenia są łączone na wpusty i zabezpieczane dębowymi kołkami. Belki główne tworzące ściany domu są połączone na "jaskółczy ogon". Dom można zobaczyć przy ulicy w Nowej Kościelnicy.
13-10-2013.Boczny rzut zdjęcia na konstrukcję belkową zadaszenia Domu Podcieniowego z XVIII w, dom jest rekonstruowany według oryginalnych starych planów budowy, belki dachu łączone są na wpusty i dębowe kołki. Zobacz w Nowej Kościelnicy. © daroexp


Opuszczając Nową Cerkiew zauważyłem przy płocie domostwa pięknie wykonane rękodzieła artystyczne, tzn. obraz Jana Pawła II, Wiatrak, Wóz chłopski, Konik, pod zadaszeniem na posesji u pana Sołtysa w Nowej Cerkwi, to wszystko można zobaczyć przy drodze.
13-10-2013. Pięknie wykonane rękodzieła artystyczne, tzn obraz Jana Pawła II, Wiatrak, Wóz chłopski, Konik, pod zadaszeniem na posesji u pana Sołtysa w Nowej Cerkwi, to wszystko można zobaczyć przy drodze © daroexp


Jedziemy dalej, mijamy Pordenowo krzyżówkę, wjeżdżamy do Lichnowy.
Szybko przejeżdżamy przez Dąbrowę i Lisewo Malborskie.

No i niedługo będziemy w swoich domach, tutaj ostatnia fotka wspólna z kolegą Markiem przed wjazdem na most drogowy w Lisewie Malborskim na rzece Wiśle w Tczewie.

13-10-2013. Powrót do domu z Mikoszewa do Tczewa. Ja z Markiem przed wjazdem na most Lisewski na Wiśle w Tczewie © daroexp


Szybko dojeżdżamy do placu dworcowego przy Galerii Kociewskiej i następnie udajemy się w kierunku ulicy Gdańskiej, aby przy Netto się pożegnać, rozjeżdżamy się i każdy jedzie w swoją stronę ku domom.

Dziękuję Marku za mile spędzony czas i wspólne zwiedzanie Żuław o tej porze roku :))




  • DST 22.75km
  • Czas 01:20
  • VAVG 17.06km/h
  • VMAX 36.90km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Sprzęt CENTURION CROSS LINE 700
  • Aktywność Jazda na rowerze

12-10-2013. Po szutrach leśnych Kociewia.

Sobota, 12 października 2013 · dodano: 12.10.2013 | Komentarze 6

Jak w tytule, dziś postanowiłem trochę pojeździć na rowerku po okolicznych lasach. Choć z rana pogoda nie wróżyła nic dobrego(mgły i zachmurzenia) to jednak około godziny 12-tej zrobiło się całkiem przyjemnie. Startowałem z ulicy Wojska Polskiego, przez ul.Jagiellońską, ul.Rokicką do pętli autobusowej, tutaj szybki zjazd i dalej drogą na Wielkie Jezioro Rokickie. Po drodze spotykam kilku rowerzystów, odpowiadając im przywitaniem.

12-10-2013. Sobotnia rowerówka po kociewskich drogach i lasach. Piekny krajobraz drzew w porze jesiennej. Na drodze do Wielkiego Jeziora w Rokitkach © daroexp


Tu na tle krajobrazu jeziora Wielkiego w Rokitkach, przy drodze do lasu.
12-10-2013. Sobotnia rowerówka. Ja na tle krajobrazu jesiennego jeziora Wielkiego w Rokitkach © daroexp


Po zrobieniu kilku fotek jadę dalej i wjeżdżam do lasu w Rokitkach Małych. Las o tej porze roku jest bardzo piękny, drzewa mienią się różnymi kolorami, od żółci do czerwieni. Tutaj obowiązkowo kilka fotek.
12-10-2013. Sobotnia rowerówka. Na drodze leśnej do osady kociewskiej - Owczarki © daroexp


Przy składowisku drewna.
12-10-2013. Sobotnia rowerówka. Ja i mój rowerek odpoczywamy przy składowisku drewna, droga leśna z osady Owczarki do Lubiszewa © daroexp



Kieruję się ku małej osadzie kociewskiej śródleśnej - Owczarki. Mijam też po drodze Koziary i Zwierzynek.
Piękno krajobrazu lasów w porze jesiennej.

12-10-2013. Sobotnia rowerówka. Na łonie natury koło wsi Zwierzynek. Piekno jesieni © daroexp


Tutaj uwagę moją zwróciły wysokie filary wiaduktu drogowego autostrady A1, postanawiam przy ich podstawach zrobić fotkę.
12-10-2013. Sobotnia rowerówka. Przy filarach mostowych wiaduktu autostrady A1 w Zwierzynkach © daroexp


Czas nieubłaganie upływa, więc decyzja o powrocie do domu tą samą trasą przez Koziary, Owczarki i Rokitki. Ostatnie spojrzenie na jeziora w Rokitkach i jadę dalej. Po niedługim czasie jestem już w domciu.
No i to by było na tyle.




  • DST 87.27km
  • Czas 04:02
  • VAVG 21.64km/h
  • VMAX 36.90km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt CENTURION CROSS LINE 700
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

05-10-2013.Sobotnie rowerowanie. Na spotkanie z Markiem w Mikoszewie.

Niedziela, 6 października 2013 · dodano: 06.10.2013 | Komentarze 2

Jak w temacie, po telefonie i rozmowie z Markiem postanowiłem wyjechać mu na przeciw w Kiezmarku. Marek od rana przejechał się do Jantaru, zobaczyć morze. Ruszyłem z "kopyta", tempo przyzwoite, dość szybko dojechałem do Kiezmarka przez Leszkowy, jednym susem pokonałem most drogowy krajowej 7-ki na rzece Wiśle. Przy zjeździe z mostu zrobiłem szybką fotkę, tutaj telefon do Marka z zapytaniem gdzie się znajduje?, usłyszałem od Niego, że dopiero wyjeżdża z Jantaru. Decyzja - jadę dalej ku wsi Przemysław, a następnie docieram do Mikoszewa.

05-10-2013. Sobotnia rowerówka z Tczewa do Mikoszewa, przy drodze na moście drogowym w Kiezmarku © daroexp


W Mikoszewie spotykam przed krzyżówką wreszcie Marka. Czas przejazdu z Tczewa do Mikoszewa 1-godz 28min, nie jest źle. Podjeżdżamy do pobliskiego sklepu spożywczego. Widać wszędzie iż kurorty nadmorskie opustoszały z turystów, jest już po sezonie w Mikoszewie i Jantarze.

Wspólna fotka przy sklepie.

05-10-2013. Sobotnia rowerówka. Wspólne zdjęcie z Markiem przy sklepie spożywczym w Mikoszewie © daroexp


Po niedługiej przerwie ruszamy dalej w drogę powrotną. Przejeżdżamy przez Przemysław, później Kiezmark. Za Kiezmarkiem przed Leszkowy mała przerwa. Pogoda dopisuje i jest bardziej raźniej na rowerach we dwoje na trasie.
Pokonujemy Steblewo, Koźliny. W Czatkowych krótka przerwa i fotka:

05-10-2013. Sobotnia rowerówka. Droga powrotna do domu. Mała przerwa na drodze we wsi Czatkowy koło Tczewa. Na zdjęciu Marek. © daroexp

Nadchodzi moment pożegnania się z Markiem i koło zakładu Flextronic każdy jedzie w swoją stronę.

Niestety musiałem jeszcze zrobić wieczorem dwie rundki na rowerze po mieście, załatwiając sprawy i tak upłynęło sobotnie popołudnie i wieczór tego dnia.

Dziękuje Marku za wspólne rowerowanie i do następnej... :))